Minimalna porażka we Wrocławiu

25:17 po I kwarcie i 42:32 na półmetku – tak groziła wczoraj tablica wyniku w pierwszej połowie starcia we Wrocławiu. Wydawało się, że magia WKK Sport Center działa i Akademicy do gry już nie wrócą. Nie wiemy, co działo się w przerwie w szatni gości, ale wiemy, że podziałało! Panowie mocno zaczęli III ćwiartkę i niecałe 4 minuty zajęło im zaaplikowanie gospodarzom 16-tu punktów i wyjście na prowadzenie, 47:48! Zaczął Bartłomiej Podworski dwukrotnie bezbłędnie z linii rzutów osobistych. Iwan Wasyl w trzech kolejnych akcjach AZS wystrzelił armatę zza linii 6,75, a gdy Maciej Koperski poszedłw jego ślady, by zaraz potem wybrać piłkę z rąk atakującemu i ruszyć w samotną kontrę Trener Niedbalski zaordynował przerwę na żądanie. Do końca tej odsłony wyniku pilnował Tomasz Zych, ocierając się w całym pojedynku o triple-double, Patryk Kędel Konrad Mamcarczyk, 60:58. Ostatnie 10 minut rewelacyjnie otworzył Koper, notując 7 oczek pod rząd, co dało najwyższe w meczu prowadzenie krakowianom, 62:65. Strzeleckie popisy z dystansu ponowił Wasyl z Koperskim i na dwie minuty do końca spotkania wynik przemawiał za przyjezdnymi, 77:78. Niestety wtedy fatalny błąd popełnili koszykarze AGH przy „wolnym” wrocławianina i nie wykorzystali niecelnego rzutu, by zebrać piłkę. Jeszcze sytuację próbował ratować Bartosz Czerwonka, celnie mierząc za 3, 82:81. Na 9 sekund do końcowej syreny Koelner wyegzekwował osobiste i pomimo desperackiego przechwytu i rzutu Czerwonego wynik pozostał niezmieniony, 84:81. Oba zespoły stworzyły świetny spektakl koszykówki i chyba śmiało możemy rzec, że tak „szybko” rozgrywanego starcia w tym sezonie parkiety pierwszoligowe jeszcze nie widziały… Niestety komplet punktów został we Wrocławiu, a my przedłużyliśmy złą passę porażek. Teraz przed podopiecznymi Wojciecha Bychawskiego i Tomasza Orlickiego kolejne ciężkie wyzwanie – już w środę bowiem będziemy gościć przy Piastowskiej wicelidera I ligi, ekipę Rawlplug Sokół Łańcut! Bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia! Wspólnie obrońmy halę AGH!

WKK Wrocław – AZS AGH Kraków 84:81 (25:17, 17:15, 18:26, 24:23)
AGH:
Koperski 23 (5×3, 3 as.), Wasyl 18 (5×3, 4 zb.), Zych 11 (12 as., 8 zb.), Deja 7 (6 zb., 4 prz.), Mamcarczyk 7
(3 zb.), Podworski 6 (3 zb.), Czerwonka 5 (1×3, 3 zb., 3 prz.), Borówka 2, Kędel 2, Dyrda, Jakubek, Pachołek.

Skip to content