Koniec domowego sezonu Suzuki 1 Ligi Mężczyzn

Z przytupem, choć może i bez wczorajszego happy-endu zakończyliśmy domowy sezon Suzuki 1 Liga Mężczyzn przy Piastowskiej! Tym bardziej z sentymentem, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że było to ostatnie starcie Akademików w murach starej hali. Od nowego sezonu ekipa AGH przenosi się na najbardziej nowoczesny obiekt (a może raczej kompleks obiektów) przy ul. Armii Krajowej. „Tu i teraz” wracamy jednak do wczorajszego pojedynku z Decką Pelplin. Podopieczni Wojciecha Bychawskiego, mówiąc delikatnie, nie najlepiej weszli w mecz i przez dłuższy czas nie mogli złapać swojego rytmu. Do nieobecnego od początku lutego Szymona Szmita (kontuzja), dołączył też Michał Lis, po którego sięgnęła ekipa z ekstraklasy. Gdy na początku II kwarty zrobiło się 13:33 dla gości połowa publiczności jęknęła z zawodem, licząc na zapowiadane emocje, a kilkudziesięciu kibiców przyjezdnych głośno i euforycznie wspierało „swoich”. Gdy Decka zapaliła 16:37 miejscowi się otrząsnęli. Zaczął, jak przystało na Kapitana, Paweł Zmarlak (26 pkt, 4/7 za 3, 12 zbiórek, eval 30) za 3, zawtórował mu Patryk Wydra (29 pkt, 6/9 za 3), a gdy Szymon Sobiech rozhuśtał obręcz i Wydra wcelował ponownie z dystansu zrobiło się 27:41. Zmarlak nie przestawał odpowiadać świetnie dysponowanym pelplinianom – wykorzystał dwa osobite, wkręcił się pod kosz, a swoje wyczyny domknął trafieniem zza linii 6,75. Tym samym odpłaciła się Decka, ale 18-letni Jasn Śmiglak, który na parkiecie spędził ponad 13 minut notując 7 oczek, zgarnął trójkę równo z półmetkową syreną, 37:50. Po zamianie stron do napędzającego grę AZS duetu Zmarlak – Wydra przyłączył się Damian Dyrda (10 pkt, 2/3 za 3, 5 desek). Pozazdrościł Śmiglakowi buzzer-beatera, notując taki sam na zamknięcie kolejnych 10 minut, 56:62. Gdy na 2:17 do końca goście wyszli na 11 oczek przewagi, wydawało się, że tym razem emocji w hali przy Piastowskiej zabraknie. Wtedy pod koszem zbiórkę w ataku i celną dobitkę wyczarował Śmiglak, Zmarlak wcelował za 3, by w kolejnej akcji zapisać 3+1! Tablica wyniku zaświeciła 78:81. Na 30 sekund do końca Dyrda zachował zimną krew na linii rzutów osobistych, 80:82, ale goście też się nie mylili, 80:84. Taktyczne faule nie pomogły i ostatecznie to zespół z Pelplina mógł cieszyć się kompletem punktów, 84:88. Dobry występ zapisał Mohamed Abdelaal (4 pkt, 7 zbiórek), a 16-letni Mateusz Orłowski spędził na parkiecie ponad 20 minut. Ogromnie dziękujemy Wam za liczną obecność na „pożegnaniu” starej hali! Wielkie ukłony kierujemy w stronę naszych niezastąpionych Cheerleaders AZS AGH za piękne występy i gorący doping, którym kierował jak zawsze najgłośniejszy Patryk Huta (który notabene też uratował nasz bęben, fundując nową membranę – WIELKIE DZIĘKI I SZACUN!). W środę czeka nas ostatnie wyjazdowe starcie w Krośnie, a od czwartku… półfinały Akademickich Mistrzostw Polski w Opolu! Walczymy dalej!
AZS AGH Kraków vs Decka Pelplin 84:88 (9:22, 28:23, 19:12, 28:26)
AGH:
Wydra 29 (6×3), Zmarlak 26 (4×3, 12 zb., eval 30), Dyrda 10 (2×3, 5 zb.), Śmiglak 7 (1×3), Leszczyński 6 (4 as.), Abdelaal 4 (7 zb.), Sobiech 2, Orłowski, Szymański, Leśniak, Hościłowicz.
Skip to content