„Nie umiem dobrać przymiotników i dobrać słów, żeby określić szacunek jaki mam dla moich zawodników. Dla tego, co zrobili, dla tego jak zagrali dzisiaj, dla ich charakteru, dla ich serca”, komentował na konferencji pomeczowej Trener Wojciech Bychawski. Ekipa AGH sprawiła wczoraj nielada niespodziankę, pokonując na wyjeździe wicelidera Suzuki 1 Liga Mężczyzn, drużynę Górnik Trans.eu Wałbrzych, 85:92. Grający w osłabieniu, w 7-mkę Akademicy, bez swojego najlepszego strzelca, Wojciecha Leszczyńskiego oraz rozgrywających, Kacpra Majki i Michała Pieniążka, pokazali niebywały charakter i wolę walki już od samego początku starcia, prowadząc w pierwszej połowie nawet 17-ma oczkami (18:35). W IV kwarcie, gdy tablica wyniku zagroziła 74:69, potrafili jeszcze wykrzesać z siebie ostatki sił, wrócić do meczu i postawić przysłowiową kropkę nad „i”. Ekipa AGH zostawiła nie tylko kawał zdrowia, ale przede wszystkim serducha na wałbrzyskim parkiecie. Panowie, czapki z głów!
Górnik Trans.eu Wałbrzych vs AZS AGH Kraków 85:92 (16:26, 23:20, 26:20, 20:26)
AGH:
Pawlak 23 (3×3, 6 zb., 4 as.), Wydra 16 (1×3, 8 as., 3 zb., 3 prz.), Zmarlak 14 (2×3, 7 zb., 4 as., 3 prz.), Dyrda 13 (2×3, 6 zb., 3 as.), Fraś 12 (11 zb.), Rojek 12 (2×3, 3 zb.), Matyja 2, Leśniak, Leszczyński, Orłowski.