Niespodzianka na początek rundy rewanżowej!

Podopieczni Wojciecha Bychawskiego i Tomasza Orlickiego udanie zainaugurowali rok 2022 w Suzuki 1 Liga Mężczyzn, odnosząc cenne wyjazdowe zwycięstwo w Tychach. Od samego wyrzutu piłki w górę Akademicy dali gospodarzom do zrozumienia, że w tym starciu postawią im niezwykle twarde warunki, zarówno w ataku jak i w obronie. Zaczął Wojciech Leszczyński (15 pkt, 4 deski, 4 przechwyty) celnym trafieniem z dystansu, Szymon Pawlak (20 pkt, 5 asyst, 4 zbiórki) skutecznie rozpracowywał „defense” GKS-u wjazdami na kosz, a tuż przed końcem tej odsłony rywalizację wyrównał Piotr Lis, 23:23. Dalej do głosu doszedł ten, którego bardzo brakowało w poprzednim starciu – Wojciech Fraś (24 pkt, 7 desek) zgarnął 12 kolejnych oczek w każdej możliwej konfiguracji – z linii rzutów osobistych, spod kosza oraz dwukrotnie ukłuł zza linii 6,75. Po chwili zawtórował mu dwiema trójkami z rzędu Kacper Majka, który otarł się o double-double (8 pkt, 9 asyst). Do szatni goście schodzili z niewielkim prowadzeniem, 45:47. Po zamianie stron przyjezdni zaczęli jeszcze bardziej naciskać w obronie. Do punktujących wcześniej kolegów dołączył Damian Dyrda (9 pkt), który zaskakiwał miejscową obronę z różnych stron parkietu. Gdy Pawlak pod koniec III ćwiartki wcelował za 3 ekipa AGH wyszła na dwucyfrową przewagę, 62:74. Ławkę AZS poderwał Kacper Rojek, zapisując 11-stą trójkę krakowian, a dalej nad bezpiecznym zakończeniem pojedynku czuwał autor double-double (14 punktów, 10 zbiórek), Pan Paweł Zmarlak. A kiedy nasz Kapitan wymusił kolejną stratę podopiecznych Tomasza Jagiełki już chyba nikt nie miał złudzeń, co do wyniku tego meczu. W końcówce kolejne cenne minuty na zapleczu ekstraklasy zanotowali też 15-letni Mateusz Orłowski oraz 18-letni Miłosz Matyja. Zasłużona wygrana w Tychach dała nam dodatni bilans 9-8 i VII lokatę w tabeli. W najbliższy weekend pauzujemy, a w następny udajemy się na kolejny trudny teren, by powalczyć z drużyną Górnika Wałbrzych. Nasi rywale, podobnie jak Tychy przed spotkaniem z nami, jak dotychczas we własnej hali ulegli tylko jeden raz. My na pewno nie złożymy broni i będziemy walczyć przez całe 40 minut! Bądźcie z nami, bo Wasze nieodzowne wsparcie motywuje nas do sprawiania kolejnych niespodzianek!
GKS Tychy vs AZS AGH Kraków 84:99 (23:23, 22:24, 17:27, 22:25)
AGH:
Fraś 24 (2×3, 7 zb.), Pawlak 20 (2×3, 5 as., 4 zb.), Leszczyński 15 (3×3, 4 zb., 4 prz.), Zmarlak 14 (10 zb.), Dyrda 9 (1×3), Majka 8 (2×3, 9 as.), Rojek 5 (1×3), Lis 4 (4 as.), Wydra (3 as.), Pieniążek, Matyja, Orłowski.
Skip to content